niedziela, 10 kwietnia 2016

Słoneczny dzień 27 lipca roku Pańskiego 1361

Czasami wszystko zależy od pogody, na przykład gorącej, pełnej lipcowego słońca pogody, może ona znacząco wpłynąć na naszą wiedze Odnośnie militariów.Najlepszym przykładem będzie przypadek Visby. Wszystko zaczęło się od przypadku. W 1905 r pod Visby na Gotlandii znaleziono pierwsze masowe groby wypełnione setkami szkieletów.Należały one do uczestników bitwy z 27 lipca 1361 r. Król Danii Waldemar na czele ponad dwóch tysięcy dobrze wyposażonych wojowników zaatakował Gotlandię. Duńscy napastnicy ruszyli w kierunku największego miasta: Visby. W pierwszym dniu inwazji, doszło do dwóch drobnych potyczek, które toczyły się na podmokłym gruncie między Gotlandczykami a wojskami duńskimi.
Następnego dnia miejscowi, przeważnie chłopi stanęli na polu bitwy na obrzeżach miasta do nierównej walki z najeźdźcą. Mieszczanie Visby widząc przeważające siły zamknęli się w mieście, obrońcy zostali zmasakrowani pod murami miasta. W krwawej bitwie zginęło  do 1,700 wieśniaków w pobliżu Fjäle MYR i prawdopodobnie 300 ludzi Waldemara. W ten lipcowy gorący dzień zwycięzcy zajęli się łupieniem miasta, a ciała poległych szybko puchły,  wrzucano je do dołów wraz z całym oporządzeniem i uzbrojeniem, które trudno było z nich zdjąć.
Sama bitwa nie była niczym wyjątkowym na tle epoki, ale stanowiska archeologiczne dały mnóstwo informacji i do dziś są ważne dla wszystkich rekonstruktorów i archeologów. Bardzo upalna pogoda, która miała miejsce podczas walk, spowodowała znaczne przyspieszenie procesu rozkładu zwłok, co skutecznie zniechęciło do grabienia zwłok z ubrań i zbroi. Aby zapobiec pladze, poległych natychmiast pochowano w pięciu zbiorowych grobach.
 W 1905 r. w. zostały one odkryte przez archeologów i okazały się kopalnią wiedzy.  Badanie urazów bitewnych widocznych na szkieletach, przybliżyło nam wygląd średniowiecznych bitew. Dwa typy urazów, widoczne pomiędzy szczątkami pochodzącymi z poszczególnych grobów, skłoniła badaczy do przypuszczenia, że podczas bitwy w konkretnych miejscach dominowały określone rodzaje broni, albo posługiwano się inną techniką walki. Typy obrażeń na kościach pozwoliły określić na przykład  którzy z wojowników walczyli konno, którzy zaś pieszo.Rozkład ran wyraźnie wskazuje na nogi jako najbardziej preferowany cel ataków. Cięcie pod tarczą było najłatwiejszym sposobem trafienia przeciwnika, nogi były zwykle gorzej opancerzone niż tors i głowa. Niektóre szkielety jeźdźców częściej noszą ślady urazów poskranialnych - głównie kończyn dolnych.  Badania szkieletów pozwoliły zrozumieć przyczyny  klęski obrońców wyspy, prawie jedna trzecia chłopskiej armii składała się ze starców, inwalidów i dzieci. Archeolodzy naliczyli na szkieletach 456 ran ciętych zadanych mieczem lub toporem oraz 126 ran kłutych, śladów po grotach strzał, włóczni oraz urazów spowodowanych „poranną gwiazdą”, był to typ maczugi gdzie której grubszy koniec obity był dużą liczbą metalowych kolców. Na niektórych czaszkach, trafionych strzałami z łuku, są ślady dobijania za pomocą młotów bojowych.
Odkryte fragmenty uzbrojenia szczególnie zbroi typu płaty oraz ekwipunku stały się bezcennym materiałem źródłowym do studiów nad rozwojem i zastosowaniem uzbrojenia w drugiej połowie XIV wieku. W polskiej rekonstrukcji płaty wzorowane na egzemplarzach spod Visby na stałe zagościły na polach inscenizacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz